Złość!!!!
Usiadła na fotelu nie zdejmując płaszcza i czapki. Wyglądała na wyczerpaną. Po policzkach płynęły jej łzy, rozmazując czarny tusz i tworząc na policzkach dwa ciemne strumyki. Podałam jej chusteczkę, ale nie wytarła nią twarzy tylko zaczęła nerwowo ją skubać, drzeć na małe kawałeczki.
Przychodziła do mnie regularnie. Zmęczona domem i dziećmi, rozgoryczona, bo szef jej nie doceniał, zawiedziona, bo mąż jej nie zauważał i podejrzewa, że ma kochankę – cały czas siedzi w telefonie, pisze SMS-y i zamyka się w łazience, żeby z kimś porozmawiać, z poczuciem winy, które regularnie robi jej matka (za rzadko dzwoni, za rzadko przychodzi i „najgorzej być na czyjejś łasce” – ciągle to słyszy). Sfrustrowana, bo przyjaciółki pojechały na tydzień do Grecji, a ona z lojalności została z rodziną. W sumie zawsze wszystkich rozumiała, zagryzała zęby i się uśmiechała, mówiła –” Wszystko jest ok. Wszystko gra. Radzę sobie”. Ostatnio zauważyła, że jest permanentnie zirytowana, wszystko ją drażni, coraz częściej krzyczy i się wścieka. Traci czułość – poplątane włosy córki rozczesuje z takim impetem, że mała płacze z bólu, syczy przez zęby na męża – „Mam już tego dość, psia krew…”, nawet głupie garnki ułożone piętrowo w szufladzie powodują taki atak wściekłości, że szuflada nadaje się do naprawy, bo tak szarpała. Chodzi cały czas z zaciśniętymi zębami. Bolą ją szczęki. W środku pęcznieje jej kulka, która zamienia się w kulę. Słyszy serce w głowie i czuje, że zaraz musi coś zrobić, bo zwariuje. I właśnie chyba dzisiaj zwariowała… Uczyła syna fizyki, zwykłe zadania. Nie potrafiła mu wytłumaczyć prostej zasady. Ciągle nie rozumiał. Czuła, że lont jest coraz krótszy. Zaczęła wrzeszczeć, uderzyła do dłonią w tył głowy. A on biedny, skulił głowę w ramiona i szepnął – „Mamo przestań.”. To nie wiadomo, dlaczego rozwścieczyło ją jeszcze bardziej. Tak bardzo krzyczała, uderzała pięściami w uda, szarpała się sama za włosy. I nagle poczuła, że pod stopami ma mokro. Syn zrobił siku ze strachu. Ma takie wyrzuty sumienia. Bogu ducha winny dzieciak zderzył się z jej szaleństwem. Wścieklizną.